12 kwi 2012

Wypadek statku Carrier u wybrzeży Walii

W nocy z wtorku na środę (3-4 kwietnia 2012) u północnych wybrzeży Walii, w zatoce Colwyn doszło do wypadku statku Carrier, który osiadł na nadbrzeżnym kamiennym falochronie. W wyniku zderzenia w prawej burcie powstały trzy otwory, przez które wycieka paliwo. W zbiorniku znajduje się 40 tysięcy litrów paliwa. Wyciek takiej ilości paliwa grozi skażeniem środowiska naturalnego rejonu Walii.

Statek Carrier (PAP/PA) Carrier u wybrzeży Walii (PAP/PA) Wypadek statku Carrier u wybrzeży Walii (PAP/PA)

Statek, który pływał pod banderą karaibskiego państwa Antigua i Barbuda, przewoził wapienne płyty. W wyniku sztormowej pogody, załoga straciła panowanie nad statkiem, który uderzył o kamienny falochron. Wśród załogi statku znajdowali się Polacy. Akcja była bardzo trudna. Wysokie fale utrudniały dotarcie łodzi ratunkowych do poszkodowanych. W akcji ratunkowej, zakończonej pomyślnie około północy, wzięły udział dwa śmigłowce brytyjskich sił powietrznych RAF, które zabrały wszystkich członków załogi z pokładu statku. Do akcji włączyły się także dwie łodzie ratunkowe. Cała akcja ratunkowa rozpoczęła się już pół godziny po zgłoszeniu wyrzucenia statku na brzeg (ok. 20:30). Na razie nie wiadomo, co było przyczyną awarii.

Statek znajduje się w pobliżu drogi A55, którą zamknięto w jednym kierunku ze względu na unoszące się w powietrzu opary paliwa. W zdarzeniu uczestniczą także służby odpowiedzialne za ochronę środowiska. Sytuację cały czas monitorują walijskie władze. Warunki pogodowe nadal określane są jako trudne.

Największa jak dotąd katastrofa ekologiczna w tym rejonie wydarzyła się w 1996 roku, gdy z uszkodzonego tankowca "Sea Empress" wyciekła duża ilość ropy, powodując znaczne skażenie okolicy.

Źródło: www.widomosci.onet.pl

KomentarzeKomentarze

Dodaj komentarzDodaj komentarz

× Dziękujemy za Twój komentarz.
Zostanie on opublikowany po akceptacji Moderatora.