29 gru 2014

Pożar na włoskim promie Anek Lines

Pożar na włoskim promie Norman Atlantic przewoźnika Anek Lines

W niedzielę nad ranem doszło do wybuchu pożaru na pokładzie samochodowym włoskiego promu Norman Atlantic, gdzie znajdowało się m.in. 128 ciężarówek. Niektóre z nich przewoziły olej. Statek płynął z greckiego portu Patras do włoskiej Ankony. Do dramatycznych wydarzeń doszło 20 mil od wybrzeży Albanii. Jednostka znajdowała się między brzegami włoskiej Apulii i Albanii. Na pokładzie w chwili katastrofy było 478 osób. Do poniedziałkowego poranka uratowano ok. 190 pasażerów. Reszta nadal czekała na pomoc.

Trudne warunki atmosferyczne - porywisty wiatr, deszcz - utrudniały akcję ratunkową. Blisko sześciometrowej wysokości fale uniemożliwiały zbliżenie się do promu - zarówno z morza, jak i z powietrza. Co jakiś czas udawało się zabrać z pokładu tylko kilka osób. Walka trwała ponad dobę. Media relacjonowały wypowiedzi przerażonych, uwięzionych na pokładzie ludzi, którzy przemarznięci oczekiwali na ewakuację. Na promie trwał pożar, a statek coraz bardziej przechylał się.

Wczoraj po południu załoga holownika próbowała ustabilizować jednostkę, jednak lina holownika zerwała się. Ratownicy podjęli decyzję o wzięciu promu razem z uwięzionymi pasażerami na hol. Greckie ministerstwo żeglugi podało, że na pokładzie Norman Atlantic są pasażerowie z wielu krajów. Na przedstawionej liście nie ma Polaków.

Ostatecznie, po ponad 24-godzinnej akcji, udało się ewakuować 473 pasażerów. Służby potwierdziły śmierć 5 osób. Prokuratura wszczęła postępowanie, mające na celu ustalenia winnych katastrofy promu.

Źródła: wp.pl, onet.pl, polskieradio.pl

KomentarzeKomentarze

Dodaj komentarzDodaj komentarz

× Dziękujemy za Twój komentarz.
Zostanie on opublikowany po akceptacji Moderatora.