02 mar 2010

Xynthia nad Europą

W weekend nad praktycznie całą Europą Zachodnią przeszła wichura o nazwie "Xynthia" zabierając ze sobą życia ponad 55 osób. Obecnie wichura słabnie, jednak szkody jakie zostawiła będą widoczne jeszcze przez najbliższe dni. Wichury, ulewy i powodzie najbardziej widoczne były we Francji, Hiszpanii, Portugalii, Belgii oraz Niemczech. Wichura dała o sobie znać także nad Bałtykiem lecz nie wpłynęła ona negatywnie na istniejące połączenia promowe.

Widoczne skutki wichury Niebo zwiastuje najgorsze... Domy po przejściu wichury

Najwięcej szkód wichura dokonała we Francji gdzie zginęło ok. 45 osób. Główną przyczyną zgonów były utonięcia. Część osób także poniosła śmierć przez upadające drzewa czy walące się budynki. Podmokłe torowiska uniemożliwiły ruch pociągów w południowej Hiszpanii, zachodniej Francji oraz południowych Niemczech. Z lotniska im. Charlesa de Gaulle'a anulowano ponad 100 planowanych lotów. Prędkość wiatru dochodziła do 175 km/h. Premier Francji François Fillon nazwał tą sytuację "Katastrofą narodową". Powiedział także, że myśli teraz przede wszystkim o wszystkich ofiarach i ich najbliższych. Złożył im wyrazy współczucia w imieniu całego rządu i narodu. Dodał, że najważniejszym zadaniem władz jest teraz zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim osobom, które straciły dach nad głową.

W Niemczech natomiast nawałnica zablokowała autostrady oraz połamała drzewa. W Kraju Saary połączenia kolejowe były całkowicie zablokowane. Na międzynarodowym lotnisku we Frankfurcie nad Menem z powodu silnego wiatru odwołano ok.. 20 lotów. Prędkość wiatru dochodziła do 120 km/h, a w górach Harzu w porywach do 180 km/h. Peter Hartmann z Niemieckiej Służby Meteorologicznej powiedział, że Xynthia jest nawałnicą, jakiej nie spotyka się co roku.

W Polsce wichura była słabsza jednak także zostawiła ślad po sobie. 01.03.2010 ok. godz. 10.30 na ul. Czarnowiejskiej w Krakowie silny wiatr przewrócił drzewo, które spadło na auto zaparkowane w pobliżu. Najbardziej ucierpiała maska samochodu. Przybyła na miejsce straż pożarna oraz policja zajęła się usuwaniem leżącego drzewa. W licznych miejscach na terenie Polski woda przekroczyła stany alarmowe. Stany ostrzegawcze zostały przekroczone aż na 70 stacjach pomiarowych.

KomentarzeKomentarze

Dodaj komentarzDodaj komentarz

× Dziękujemy za Twój komentarz.
Zostanie on opublikowany po akceptacji Moderatora.